Sankt Petersburg- wstęp.
O tym mieście wiele czytałam wcześniej, Wyobrażałam sobie piękno ale przerażała mnie mroczna historia .
Tu straciło życie wiele istnień ludzi , dlatego losy Petersburga były mroczne i owiane tragedią..
Będąc tam podziwiałam niesamowite piękno ale mimo tego jednak nie mogłam uwolnić się od obrazów jakie utrwaliłam wcześniej w swojej wyobraźni.
Petersburg warto zobaczyć , bo ani filmy ani zdjęcia nie oddają rzeczywistości . Ale takie wrażenie mamy często zwiedzając różne miejsca...
Sankt-Petersburg – stolica Imperium Rosyjskiego, uosobienie dumy
i sławy Państwa Rosyjskiego – powstał 27 maja 1703 roku .
Powstanie miasta było „czymś zuchwałym”, Piotr I, wbrew przyrodzie podjął się stworzenia na niepewnych, mokrych, zamglonych terenach , „Paradiz Północy".
Petersburg był główna troską „północnego olbrzyma, energicznego i okrutnego giganta i rewolucyjnej jego siły… cara który wyrzekł się swego kraju, dla Jego kraju , korzyści i który uciskał go dla idei europejskości i cywilizacji”.
Petersburg był główna troską „północnego olbrzyma, energicznego i okrutnego giganta i rewolucyjnej jego siły… cara który wyrzekł się swego kraju, dla Jego kraju , korzyści i który uciskał go dla idei europejskości i cywilizacji”.
Miasto w ciągu 300 lat istnienia doznało wielu klęsk historycznych
i żywiołowych.
Podczas II wojny światowej nieprzyjaciel zamierzał zniszczyć
miasto, oblężenie trwało 872 dni (8 wrzesień 1941 r – 27 styczeń 1944 r)-
najstraszniejsze w historii ludzkości oblężenie , nie złamało ducha mieszkańców
miasta.
Miasto przeżyło trzy straszne powodzie, które powtarzały się
co 100 lat: 1724, 1824, 1924, ale również inne mniejsze w międzyczasie. Petersburg
przetrwał.
Pogoda w Petersburgu jest kapryśna i nieprzewidywalna ale
miasto w takich warunkach jest bardziej wyraziste. . Od połowy maja do połowy lipca- to bajeczna
, fantastyczna pora w mieście- słynne białe noce.
Z tym miastem wiąże się wiele legend i podań. Żadne miasto
rosyjskie od chwili swego powstania nie
wywołało tak wielu sprzecznych reakcji- jedni je kochali i wysławiali, inni
nienawidzili i przeklinali., ale każdy oddawał należne względy jego
majestatycznemu, pięknemu i uroczystemu obliczu, żaden nie był obojętny .
.Cytuję: :”Jakie miasto! Jaka rzeka! Jedyne miasto!. Trzeba opuścić Petersburg na jakiś czas, trzeba zobaczyć stare stolice, zmurszały Paryż, zakopcony Londyn, żeby zrozumieć i odczuć cenę Petersburga. Proszę zobaczyć – jaka zgodność ! Jak każda cześć odpowiada całości! Jakie piękne gmachy, jaki gust we wszystkim i jaka różnorodność, która spowodowana jest
Za Piotra I powstawały pierwsze szkoły , nie było żadnego
uniwersytetu, a car- reformator już postanowił założyć Akademię Nauk.
Zaprosił z zagranicy , głównie z Niemiec
naukowców, dając im możliwość przeprowadzania badań naukowych na koszt państwa
ale pod warunkiem by wprowadzili do nauki utalentowanych rosyjskich
młodzieńców. Do Rosji zapraszano również malarzy, architektów, rzeźbiarzy,
grawerów, żeby „zaszczepić” na
bagnistych newskich gruntach europejskie „sadzonki” sztuk pięknych. Niemcy,
Szwedzi , Holendrzy, Francuzi, Włosi i Anglicy mieszkali tu najpierw koloniami
, lecz powoli narodowe, językowe i topograficzne granice zanikały- powstała
„narodowość petersburska”
Car Piotr I był bezwzględny , nawet wobec najbliższych.
Skazał swojego syna na chłostę, ponieważ podejrzewał go o spisek. Syn zmarł od
ran.
Wprowadził w Petersburgu wiele zmian w zakresie obyczajowości:
Bojarzy mieli nakaz skrócenia
szat i ogolenia bród. Brody mogli nosić tylko duchowni, chłopi , a kupcy za
specjalną opłatą. Wprowadzono naukę tańców
zachodnich , palenie tytoniu, upiększanie kobiet - makijaż…..
Car prawdopodobnie uwielbiał sztukę dentystyczną i nawet
narzędzia potrzebne w tej sztuce nosił w torbie przy sobie. Prawdopodobnie czasami je użył by ulżyć potrzebującemu.
Piotr I w Petersburgu na początku w latach 1703-1708 r. mieszkał w drewnianym
domku , który był specjalnie dla niego wybudowany.
Domek widziałam tylko z zewnątrz, oto zdjęcia:
Domek widziałam tylko z zewnątrz, oto zdjęcia:
W pobliżu obecnie znajduje się sklepik z pamiątkami i smakołykami. Masa kolorowych drobiazgów, babuszek....
Przed sklepikiem:
Niedaleko w Nabrzeżu Piotropawłowskim zakotwiczony jest okręt Aurora- ciekawa atrakcja turystyczna- "okręt-muzeum"
Aurora: Rosyjski okręt- krążownik z początku XX wieku. Symbol Rewolucji Październikowej.. Okręt był używany w latach 1903- 1948 . Z tego krążownika dano strzał – znak rozpoczęcia szturmu na Pałac zimowy w 1917 r.
Jeszcze zdjęcia nocne:
cdn.
Piękne zdjęcia:))) Byłam (wtedy jeszcze w Leningradzie:)
OdpowiedzUsuńTo tez masz fajne wspomnienia. Z tamtych lat. :)) Pozdrawiam
UsuńJestem oczarowana Twoją relacją.
OdpowiedzUsuńZaskoczyły mnie w Petersburgu niebieskie azulejos.
Pozdrawiam serdecznie:)
Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna tym bardziej się cieszę. Dziekuję Lusiu i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń