niedziela, 11 maja 2014

ARBORETUM W WOJSŁAWICACH

Każdego roku w maju planuję wyjazd  do Wojsławic. Niestety maj szybko mija i nie zawsze sprzyja pogoda. Wymówek wiele:)

W tym roku koniecznie chciałam  jechać i już od początku maja myślałam , kiedy będzie najlepiej. Wydaje mi się że to właśnie ten okres jest bardzo dobry. Mnóstwo kwiatów, kwitnących drzew śpiewające ptaki i ten zapach, ach...
Nie będę dużo pisała bo obfociłam bardzo dużo. Jest gdzie spacerować, tereny  rozległe, z najwyższych miejsc widać okolice, np Śnieżkę .

Ode mnie  do Wojsławic jest około 70 km. Miejsce bardzo ciekawe, historia również ,  do poczytania tu 
Można tu kupić sadzonki w dobrych cenach. Przed wejściem do ogrodu , na dużym placu  rozłożone są muzealne sprzęty, którymi kiedyś się pracowało.
A teraz już zdjęcia. Uprzedzam jest ich dużo:) Ruszamy...
 zbliżenie.
















 








 Tutaj można zrobić sobie grilla ,  środku domku jest " ognisko ", właśnie dymek ulatuje kominem chociaż na zdjęciu tego nie widać.











































 Trochę energii pobrać od Natury i dalej spaceruję:)




 Chwila odpoczynku, zasłużyłam chyba, prawda?








Jeszcze kupiłam dwie azalie japońskie i wracamy do domu. Pozdrawiam serdecznie.




/

9 komentarzy:

  1. Naprawde urocze miejsce! I jakie bogactwo roslin wszelakich!
    Pieknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu to Ty mnie zmobilizowałaś do zwiedzenia ogrodu. Twój post- Majowo-kwiatowo o poranku dał mi kopa , Ale dobrze, że teraz bo chyba jest szczyt kwitnienia rododendronów, różaneczników.

      Usuń
    2. Tak, to chyba najpiekniejszy czas w roku.

      Usuń
  2. Fantastyczna relacja. Wojsławice są piękne od wiosny do jesieni... Zachwycają w maju i czerwcu bo kwitną azalie i rododendrony, w lipcu liliowce, w sierpniu hortensje a we wrześniu piękne trawy...
    W przyszłym tygodniu wybieram się do Wojsławic... nie jestem pewna czy jednak dojadę. To nie chodzi o te 240 km ale o pogodę... Dwa lata temu wyjeżdżając z domu była piękna pogoda, i miała być piękna pogoda... Pod Wrocławiem zaczęło się chmurzyć a nad Wojsławicami przeszło 5 bardzo groźnych burz. Schroniliśmy się w tym grillowniku. Dobrze, że wewnątrz były wysokie kloce, wdrapaliśmy się na nie. Baliśmy się uderzających piorunów.
    Przeżyliśmy wtedy prawdziwy horror.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację , Wojsławice cały rok piękne :) A ja miło , ze mieszkam bardzo blisko zaglądam tam szczególnie w maju. Nie byłam pewna pogody, bo zapowiadali deszcz ale jednak zdecydowałam się jechać z nadzieja, ze prognozy nie zawsze się sprawdzają. Trochę straszyło czarnymi chmurami i kilkoma mokrymi kroplami ale przeważnie było słonecznie. Nie chciałabym tam spędzić tam burze, Faktycznie przeżyliście horror. Tym razem na pewno bedzie słonecznie czego Wam życzę:)

      Usuń
  3. Przepiękne zdjęcia! Cudne miejsce, aż chce się tam wracać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak i chciałabym znowu jechać ale na ten weekend mam już inne plany. Pozdrawiam

      Usuń
  4. o! jak tam sielsko:) Świetna relacja!

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze tam wrócić, bo byłam tylko przy wejściu, gdyż akurat zamykali, a fajnie byłoby napatrzeć się na żywo na te wszystkie kwiaty i rośliny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń