Eurydyki tańczące.
W kawiarence na rogu każdej nocy jest koncert,
zatrzymajcie się w progu - Eurydyki tańczące,zanim świt pierwszy promień rzuci smugą na ściany,
niech was tulą w ramionach - Orfeusze pijani.
Płyną gwiazdy jak stulecia, noc jak kotary mgły rozwiesza,
na tańczące Eurydyki, koronkowy rzuca szał,
rzeką śpiewa pod mostami, tańczy krzywy cień latarni, o
rozwarte drzwi kawiarni, grzbiet pociera czarny kot.
Kto ma takie dziwne oczy? Eurydyka, Eurydyka
Kto ma takie dziwne usta? Eurydyka, Eurydyka
Już niedługo na widnokrąg, świt różowy pełen wpełznie
wolno. Mgły rozwieją się jak przędza. Zbledną światła,
pryśnie czar.
Wiatr się zerwał w zaułkach, tracą drzewa jak struny
Czy to śpiewa Orfeo, czy to drzewa tak szumią?
Na wystawie drogerii czarny kot cicho wraca,
zanim kogut zapieję, musi wtopić się w zapach.
Rzeka szemrze pod mostami, znikł już szary cień
latarni. Wchodzą ludzie do kawiarni. Na ulicy
zwykły gwar, a wiatr tańczy ulicami, wiatr kołuje
jak pijany, i rozwiesza na gałęziach z pajęczyny
tkany szał.
Kto ma takie dziwne oczy? Eurydyka, Eurydyka
Kto ma takie dziwne usta? Eurydyka, Eurydyka
Wiatr tańczy ulicami, wiatr kołuje jak pijany
Mgły rozwiały się jak przędza
Został tylko, został tylko czarny kot ...
Już jestem na moście Uniwersyteckim .
Na placu Uniwersyteckim jest fontanna z Szermierzem (od 26 listopada 1904 r)..Zaprojektowana przez Hugo Lederera.
Niedaleko od placu Uniwersyteckiego , na ulicy Kuźniczej od 1957 roku mieściła się scena teatralna - teatr studencki - Tatr Kalambur. I właśnie na na tej scenie rozpoczęła się kariera artystyczna bohaterki..
Idziemy w kierunku Instytutu Nauk Geologicznych.
Uniwersytet Wrocławski.
W głównym gmachu UW znajduje się Aula Leopoldina, reprezentacyjna, barokowa aula.
Na moście Pomorskim zostawiamy za sobą piękny gmach Uniwersytetu i zbliżamy się do Bulwaru Józefa Zwierzyckiego , gdzie znajdował się Instytut Geologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
A naprzeciwko taki widok:
Idziemy wzdłuż budynku w stronę podwórka , gdzie przez korytarze Wydziału Fizyki można dojść do części Geologii .
A teraz od strony podwórka:
Przechodzimy ulicą Cybulskiego, Dubois,plac św. Macieja., ulicę Trzebnicką.
Na Trzebnickiej pod numerem 5 Anna mieszkała z mamą i babcią wiele lat.
Idąc dalej , na Trzebnickiej tuż za wiaduktem kolejowym pod numerem 42 jest duży gmach w którym przez wiele lat było VIII Liceum Ogólnokształcące, do którego uczęszczała Anna German. Jako ciekawostkę dodam , że we Wrocławiu imieniem Anny German nazwano rondo na ulicy Jedności Narodowej.
Mural Michała Węgrzyna- Brama do Nadodrza przez dziurkę od klucza.
Do Ósemki (żal , że byłej) mam wielki sentyment bo tam spędziłam wiele godzin, tam spotkałam wiele wspaniałych ludzi. Mile wspominam ten czas , chociaż czasami przed lekcjami było trochę stresu. Przed chemią, prof. Litakiem, który mówił na nas - marchewko... i stawiał dziwne oceny., fizyką,prof.. Ciałkowskim - wychowawcą, nasza ukochaną polonistkę- Elżbietę Pietraszko. Pamiętam imiona i nazwiska chyba wszystkich koleżanek i kolegów z klasy chociaż minęło wiele lat..
Po drodze kwitnące drzewa, krzewy , kwiaty. zapach , słońce wiec bardzo przyjemnie spędziłam kilka godzina na spacerku:)
Ciekawy spacer sladami Anny. Wroclaw to piekne miasto.
OdpowiedzUsuńtak Aniu, bardzo ciekawy spacer i zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego:) A pogoda sprzyjała. Wrocław jest piękny i dobrze , że w końcu zaczęto odnawiać stare kamieniczki.
UsuńTy wiesz Kazieńko,że mieszkam stosunkowo niedaleko Wrocławia,a nie byłam?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że kiedys tam dotrę i pooprowadzasz mnie po ciekawych miejscach;)
Dzięki za tę wycieczkę,buziaki;)
Koniecznie Ilonko:)buziaki
UsuńDzięki za ten spacer! Wrocław jest piękny! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńtak, Wrocław jest piekny:)
UsuńZawsze twierdzę,że podróże kształcą(nawet te wirtualne),naprawdę z miłą przyjemnością poczytałam o A.German!! Następny raz będąc we Wrocławiu pójdę jej śladami....Moja mama uwielbiała jej piosenki więc i ja słuchałam:)
OdpowiedzUsuńMyślę , że w tym roku też bedzie taki spacer z przewodnikiem i na pewno skorzystam
Usuń